Po długiej przerwie powróciły do Krościenka do Centralnego Domu Rekolekcyjnego DK także rekolekcje specjalistyczne, bo właśnie w dniach 9-14 sierpnia 2021 odbyła się tu Oaza Rekolekcyjna Diakonii Rekolekcji II st. W poniedziałkowy wieczór zjechali się uczestnicy z niemal wszystkich filii naszego kraju, 11 małżeństw i diakonia, a dodatkowo, jako uczestnicy, wzięli udział także dwaj księża z filii warszawskiej.
Naszą radością było wspólne poznawanie celu rekolekcji, wizji drogi całości czy poszczególnych dni oraz przebiegu rekolekcji, zarówno od strony teologicznej, jak i od strony duchowej. Dokładnie omówiliśmy Oazę Nowego Życia dla rodzin poczynając od I stopnia przez II, III, aby zakończyć to omówieniem rekolekcji ewangelizacyjnych, ORAR-ów oraz rekolekcji tematycznych i specjalistycznych.
Konferencje były głoszone przez ks. Piotra Wierzbickiego (archidiecezja warszawska) oraz przez panie z instytutu Elżbietę Kozyrę i Marię Różycką, także i my mogliśmy podzielić się naszym doświadczeniem w czasie konferencji.
Czas wsłuchiwania się w tematykę rekolekcyjną, przeplatany był czasem modlitwy i rozeznawania, co dziś mówi do mnie Pan. Mogliśmy poznawać Jego zamiary względem nas podczas codziennych Eucharystii, Namiotów Spotkania, jutrzni, nieszporów czy adoracji Najświętszego Sakramentu. Szczególnie pomocne było słowo głoszone przez ks. Piotra, w którym nie jeden z nas usłyszał wskazówki duchowe, które przyjął do swego serca.
Czas wolny poświęcaliśmy, przy słonecznej pogodzie, na poznawanie piękna okolicznych pasm górskich, ale także posilaniu się niezliczonymi ilościami lodów.
W przeżyciu rekolekcji pomagała nam oczywiście nasza niestrudzona i oddana diakonia wychowawcza, Agnieszka i Mariusz Powęscy, którym dzielnie pomagała nasza córka Ania. To dzięki nim wszyscy rodzice uczestniczyli w każdym punkcie rekolekcji i mogli spokojnie skupić się na poznawaniu piękna posługi pary prowadzącej poszczególne stopnie i rodzaje rekolekcji DK.
To był naprawdę wspaniały duchowo, poznawczo, a także wypoczynkowo czas. Pokazał nam wszystkim piękno formacji deuterokatechumenalnej w Ruchu Światło-Życie, a szczególnie w gałęzi rodzinnej, i dodał odwagi, aby w przyszłości prowadzić rekolekcje korzystając z bogactwa zawartych w nich treści, niczego nie dodając, lecz akcentując to, co w danych rekolekcjach jest najważniejsze.
Beata i Jarek Bernatowiczowie
para prowadząca
filia warszawska
Świadectwo
Alleluja!
W zeszłym roku nie byliśmy na żadnych rekolekcjach, zwyczajnie nie było takiej możliwości… Z tęsknotą więc patrzyliśmy w kierunku tegorocznych wakacji i Pan, jak to często robi, bardzo nas zaskoczył. Dostaliśmy szansę przeżycia ORDR II0 w samym sercu DK – w Krościenku na Jagiellońskiej 100.
Ciągle jeszcze nas wzrusza możliwość mieszkania w domu, który pamięta księdza Franciszka i siostrę Jadwigę. Pamiątki tu zgromadzone wciąż przypominają o ich duchowej obecności i spuściźnie, a swoistym dopełnieniem jest postawa i świadectwo charyzmatu Ruchu Światło-Życie dawane na co dzień przez Elę i Marysię. To ogromna łaska znaleźć się u źródeł.
A w czasie całego ORDR łaska rozlewała się obficie. Chodziliśmy tylko rekolekcyjnymi „szczytami”, choć po ludzku to przecież niemożliwe. Osobiste przyjęcie Jezusa jako Pana i Zbawiciela było dla każdego z nas po raz kolejny ogromnym przeżyciem. Pokazało na nowo kierunek wytyczany przez Pana naszemu małżeństwu… Piękno liturgii godzin i codziennej Eucharystii przeżywanej we wspólnocie żywego Kościoła napełniało i rozgrzewało nasze serca.
Dziękujemy Panu za postawienie na naszej drodze organizatorów, prowadzących i wszystkich, którzy przeżywali ten czas wspólnie z nami. Każdy wnosił do wspólnoty swój indywidualny, specyficzny dar, a wszystkie one razem tworzyły tak charakterystyczny dla rekolekcji klimat otwartości i miłości do Boga i ludzi – ot, taki „typowy” cud rekolekcyjny. Żywy Kościół Chrystusowy.
Szczególnym świadectwem, umacniającym nas w naszej posłudze na przyszłość były diakonie – pracujące ciężko, z oddaniem i uśmiechem na twarzach. Uczyliśmy się od nich, jak powinna wyglądać służba.
Ogromnym darem dla całej naszej wspólnoty byli też księża przeżywający te rekolekcje wspólnie z nami. To wspaniałe, że nasi moderatorzy chcą zgłębiać charyzmat i przygotowywać się jak najpełniej do prowadzenia rekolekcji formacyjnych. Dziękujemy ks. Piotrowi, o. Maciejowi i ks. Pawłowi za sposób, w jaki sprawowali Eucharystię – za wyrazistość znaków i świadectwo rzeczywistego przeżywania tego błogosłowianego czasu. Eucharystia tak jak powinna, była dla nas przez wszystkie dni rekolekcji ŹRÓDŁEM i SZCZYTEM jednocześnie.
Usłyszane treści i poruszenia serca jeszcze długo będą w nas pracować. Najważniejszym, chyba przesłaniem, które chcielibyśmy zapamiętać i nieść dalej, to jak powiedział ks. Piotr – „w Kościele zdaża nam się stać naprzeciwko siebie, ale nigdy nie powinniśmy stawać przeciwko sobie”.
Niech Pan będzie uwielbiony w Swoim Żywym Kościele, w którym możemy żyć i my dzięki Jego łasce. Amen
Agnieszka i Adam Dukaczewscy
diecezja łowicka
Świadectwo
Pan Bóg poruszył moje serce swoją miłością.
Jadąc na Oazę Rekolekcyjną Diakonii Rekolekcji zastanawiałam się, czy na pewno jest to czas i miejsce przeznaczone dla mnie… Tak wiele nie rozumiem, widzę u siebie więcej słabości niż talentów…
Moje wątpliwości już na samym początku zetknęły się ze słowami ojca Franciszka Blachnickiego: „Musimy pogodzić się ze wszystkim, co pochodzi od Boga, bo za wszystkim, nawet za tym, czego nie możemy zrozumieć, kryje się miłość Boga”.
Pomyślałam więc: „zaufaj, uwierz w miłość Boga” i ta myśl towarzyszyła mi każdego dnia rekolekcji.
W słowie Bożym, w liturgii po raz kolejny zobaczyłam Chrystusa Sługę, który obmywa uczniom nogi i mówi, że drogą chrześcijanina jest służba, jest miłość. Natomiast po raz pierwszy dotarło do mnie, że Jezus te słowa mówi tuż przed swoją śmiercią, że w takiej chwili padają słowa najważniejsze. Zobaczyłam też Chrystusa Ukrzyżowanego i Chrystusa Zmartwychwstałego – Tego, który w posłuszeństwie Ojcu, z miłości przyjął konieczne cierpienie i Tego, który pokonał śmierć.
Bożą miłość ujrzałam w ludziach, w zaangażowaniu diakonii i jej gorliwej trosce o owocne przeżycie rekolekcji przez uczestników. Patrząc jak dzieci wyzwalają w dorosłych – nie tylko w swoich rodzicach – uśmiech, radość, chęć niesienia pomocy, uświadomiłam sobie, że Boża miłość jest niewyobrażalnie większa i poczułam radość, że jestem dzieckiem Boga. Zaufałam, że w moich słabościach jest miejsce na Jego działanie.
Monika
Pan obdarzył mnie pokojem.
Bóg pokazał mi na rekolekcjach, że moje obawy wynikające z nieumiejętności śpiewania, grania na instrumentach nie są przeszkodą w służbie w diakonii rekolekcji. On pokazał mi, że dba o swoje dzieła, zapewnił mnie, że pośle ludzi, z którymi będziemy budowali wspólnotę, wspólnie przeżywali rekolekcje i doświadczali Jego obecności.
Robert
Jesteśmy wdzięczni za ten czas. Niech Pan strzeże tego, co umocnił.
Monika i Robert Winiarczyk
diecezja lubelska