Wstęp do konspektów_konspekt wrzesień 2024
ALLELUJA!
„Każdy zaś otrzymuje swój dar nie tyle dla siebie samego. Ile raczej na pożytek drugich. Tak, więc w życiu wspólnym moc Ducha Świętego udzielona jednemu, siłą rzeczy przechodzi równocześnie na wszystkich”
św. Bazyli Wielki (cytat za Listem Iuvenescit Ecclesia, 5).
Każdy z nas słyszał, a może i sam cytował słowa ks. Franciszka Blachnickiego: „Służę, więc jestem”. Dla wielu z oazowiczów kryje się w nich głębia prowadząca do czynienia z siebie bezinteresownego daru, wielu przyjmuje je jako motto życiowe. W obecnym numerze naszego kwartalnika nie tyle chcemy zatrzymać się na rozumieniu służby, ile pragniemy przyjrzeć się, jak wzajemne służenie sobie poprzez charyzmaty, które otrzymaliśmy, budujemy wspólnotę (por. F. Blachnicki, Sympatycy czy chrześcijanie, s. 36). Dlatego ostatnim temat numeru na ten rok formacyjny został zawarty w sformułowaniu: Wspólnota służb i charyzmatów.
Już samo słowo „charyzmat” budzi w nas różne myśli, emocje. Rodzi się pytanie: co kryje się pod jego znaczeniem? W „Słowniku języka polskiego” PWN wyjaśnia się: „w teologii chrześcijańskiej: szczególny dar otrzymywany przez człowieka od Ducha Świętego”. I tak w większości znamy tę definicję. Kościół poucza: „Charyzmaty, zarówno nadzwyczajne, jak również proste i zwyczajne, są łaskami Ducha Świętego, bezpośrednio lub pośrednio służącymi Kościołowi; zostają udzielone w celu budowania Kościoła, dla dobra ludzi oraz ze względu na potrzeby świata” (KKK 799). Gdy poucza nas w tej tematyce papież Franciszek, nie zatrzymuje się tylko na tak krótkim wyjaśnieniu, ale pogłębia je mówiąc: „Jednakże w perspektywie chrześcijańskiej charyzmat to coś znacznie więcej, niż cecha osobowa, uzdolnienie, którym możemy być obdarzeni: charyzmat jest łaską, darem udzielonym przez Boga Ojca, poprzez działanie Ducha Świętego. I jest to dar udzielony komuś nie dlatego, że jest on lepszy od innych czy też, ponieważ sobie na niego zasłużył: jest to dar, jakim został on obdarzony przez Boga, aby z tą samą bezinteresownością i tą samą miłością mógł udostępnić go w służbie całej wspólnoty, dla dobra wszystkich” (Audiencja ogólna, 1.10.2014 r.).
W niniejszym numerze poszczególni autorzy artykułów starali się wskazać, jak w życiu wspólnoty – różnorodności osób, powołań i doświadczeń z miłością budujemy dzieląc się otrzymanymi darami. I nie trzeba szukać fajerwerków, choć i takie pewnie się znajdą, ale zaczynając od dostrzegania drobiazgów w życiu rodzinnym i odkrywania, jak ważne jest mówienie dobra innym. Tu inspiracją może być świadectwo rodziny, gdzie różnica wieku między dziećmi jest 19 lat. Podczas IV Krajowej Kongregacji Odpowiedzialnych Ruchu Światło-Życie w Kalwarii Zebrzydowskiej w 1979 r. ks. Franciszek Blachnicki zapytał: „Co więc mamy czynić, aby charyzmat Ruchu był bardziej znany?”. Wydaje się, że odpowiedź na to pytanie znajdziemy w dziale „Temat numeru”, gdzie spojrzenie na wspólnotę służb i charyzmatów jako owoc formacji ukazane zostaje w bardzo różnych aspektach wychodząc od Kościoła, poprzez diakonię, przestrzenie naszego zaangażowania we wspólnocie a kończąc na świecie.
Przed nami czas letnich rekolekcji, urlopów i odpoczynku, czas zatrzymania. Wielu z nas odpowie na zaproszenie, by dzielić się we wspólnocie swoimi darami, służąc podczas różnych rekolekcji. Niech słowa ks. Franciszka staną się dla nas zadaniem w chwilach wytchnienia do rozważenia, jakie dary posiadam i w jaki sposób mogę obdarowywać nimi wspólnotę. Na przytoczonej Kongregacji stwierdził on: „Każdy z nas musi odkryć swój charyzmat i musi go aktualizować w konkretnej, lokalnej wspólnocie. Charyzmat nie może pozostać martwy. Nie można zakopać w ziemi otrzymanego talentu, ale trzeba nim pracować dla wzrostu, dla budowania Ciała Chrystusowego. Takie jest radosne powołanie każdego z nas. Każdy z nas ma inny charyzmat i nikt nie ma tylu charyzmatów, aby samemu być wszystkim w jakiejś wspólnocie”.
Małgorzata i Tomasz Kasprowiczowie
para krajowa DK
ks. Damian Kwiatkowski
moderator krajowy DK